Biorentencja

Łap deszczówkę, daj wodom opadowym wsiąknąć w glebę!

Coraz częściej mamy do czynienia z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, jak susze i powodzie. Dogęszczanie zabudowy, uszczelnianie powierzchni, czy zmniejszanie terenów biologicznie czynnych w miastach sprawia, że raz cierpimy na niedobór, a raz nadmiar wody wokół nas. Jak to się dzieje?

Nadmierne uszczelnianie powierzchni prowadzi do tego, że deszczówka spływa bezpośrednio do kanalizacji i nie odbudowuje stanu wód podziemnych. Z drugiej strony, w czasie gwałtownych opadów zwiększony spływ powierzchniowy może przeciążać kanalizację, a niekontrolowany spływ wód do rzek i kanałów tworzyć podtopienia. Aby temu przeciwdziałać musimy wody opadowe gromadzić, łapiąc każdą kroplę deszczu, czyli deszczówkę, w specjalne pojemniki, beczki i zbiorniki podziemne, aby korzystać z niej na własne potrzeby. Pamiętajmy też o tym, aby zachować na swojej działce jak najwięcej terenów biologicznie czynnych.

Czym jest teren biologicznie czynny?

„To teren o nawierzchni ziemnej, urządzonej w sposób zapewniający naturalną wegetację roślin i retencję wód opadowych, a także połowę powierzchni tarasów i stropodachów z taką nawierzchnią i innych powierzchni, zapewniających naturalną wegetację roślin, o powierzchni nie mniejszej niż 10 m2 oraz wodę powierzchniową na tym terenie*”

* Według znowelizowanego rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie

Na ternach czynnych biologicznie rośliny muszą mieć zapewniony naturalny rozwój, czyli dostęp do światła słonecznego, nawodnienia i gleby. Takim terenem nie musi być kwietnik lub trawnik. Jeśli wody opadowe mogą swobodnie wsiąkać w glebę, a rośliny mają optymalne warunki naturalnej wegetacji, to taki obszar jest w pełni terenem biologicznie czynnym. Nie uszczelniajmy dużych powierzchni kostką czy nieprzepuszczalnymi płytami. Takim działaniem zmniejszamy powierzchnię biologicznie czynną! Jeśli zastosujemy system paneli trawnikowych, eko-kratkę czy płyty ażurowe, będziemy mieć ekologiczny, półprzepuszczalny chodnik, parking czy dojazd do posesji. Dzięki temu woda opadowa będzie mogła wsiąkać w grunt, a nasze otoczenie będzie bardziej zielone.

Ciekawym i ergonomicznym rozwiązaniem są zielone dachy. Chronią przed skrajnymi temperaturami, poprawiają mikroklimat, filtrują zanieczyszczenia, ograniczają smog, zatrzymują wodę opadową, odciążając system kanalizacji ściekowej, przywracają równowagę ekologiczną, redukują hałas, poprawiają estetykę otoczenia, oddziałują rekreacyjnie i dodatkowo uszczelniają nasz dach. Dzięki nim wydajemy mniej pieniędzy, mamy czystsze środowisko i lepszy nastrój. To rozwiązanie szczególnie dla nowoczesnych budynków w centrach miast, gdzie ciężko o tereny zielone pod naszymi stopami.

Dlaczego warto zadbać o bioretencję na swojej działce?

Na gruntach uszczelnionych skutki deszczy nawalnych odczuwa się mocniej, gdyż woda z uszczelnionych powierzchni nie może znaleźć ujścia lub kanalizacja deszczowa nie jest w stanie przyjąć tak dużej ilości wody w krótkim czasie. Możemy nawet doświadczać cyklicznych podtopień! Z kolei w okresach upałów i braku opadów, taka powierzchnia silnie się nagrzewa, sprzyja również potęgowaniu skutków suszy. Dlatego warto pozwolić gruntowi „oddychać” i infiltrować wody w głąb gleby, zmieniając nieprzepuszczalne materiały na np. systemy ażurowe, umożliwiające przesiąkanie wód opadowych i odbudowę poziomu wód gruntowych, jednocześnie pozwalające na wegetację roślin.

Pamiętajmy, że woda opadowa jest bezcennym zasobem, który na dodatek jest zupełnie za darmo. Przy wykorzystaniu deszczówki, możemy zmniejszyć zużycie wody w naszym gospodarstwie nawet do 60%! Tutaj realna oszczędność pieniędzy idzie w parze z proekologiczną postawą. Zebraną wodę może użyć zarówno w środku, jak i na zewnątrz budynku. Możemy podlać nią ogród albo użyć jej do pojenia zwierząt, mycia, prania, prac porządkowych oraz do spłukiwania toalet. Ponadto gromadzenie deszczówki może w znacznym stopniu zredukować spływ powierzchniowy wody deszczowej, a co za tym idzie, z jednej strony chronić przed podtopieniami, z drugiej strony zapewniać potrzebną wodę na bezopadowe i upalne okresy suszy. Wystarczy niewielkie zaangażowanie, by zatrzymać deszczówkę u siebie na dłużej i skorzystać z jej dobrodziejstw.

Co daje deszczówka? Zgromadzona woda wpływa pozytywnie na rozwój roślin, a co za tym idzie, na zwiększenie bioróżnorodności, poprawę mikroklimatu, czystość powietrza, przeciwdziała powstawaniu wysp ciepła. Coraz więcej samorządów i instytucji państwowych dofinansowuje inwestycje w zielono-niebieską infrastrukturę .

Co możemy zastosować na swojej działce?

  • zbiorniki na deszczówkę (np. beczka, cysterna, studnia)
  • powierzchniowe zbiorniki retencyjne (np. oczka wodne obsadzone roślinnością)
  • podziemne zbiorniki retencyjne (z których można czerpać duże ilości wody do celów gospodarskich)
  • powierzchnie półprzepuszczalne (np. kostka ażurowa)
  • skrzynki rozsączające (powoli uwalniają wodę do gruntu, wspomagając nawodnienie gleby)
  • zielone dachy (wiążą wodę, poprawiają mikroklimat)
  • stawy hydrofitowe (obfitują w rośliny wodne i bagienne skutecznie usuwając zanieczyszczenia oraz przechwytują nadmiar wody)
  • korytka spływowe (odprowadzają wodę do stawów, oczek wodnych, niecek)
  • ogrody deszczowe (roślinność je tworząca oczyszcza wodę i wiąże ją długo w glebie)
  • pasaże roślinne (mogą tworzyć np. zwarty pas ochronny na obrzeżach działki i przy drogach)

To tylko niektóre przykłady działań, dzięki którym możemy stworzyć modelowe pro-retencyjne gospodarstwo domowe czy inną przestrzeń, polepszając tym samym nasz komfort życia i zasobność portfela. Mała retencja – duże plusy!

Tekst: mgr Joanna Sasal – botanik, fitosocjolog, kierownik Wydziału Edukacji Wodnej w Wodach Polskich