Rola drzew w mieście

Każde większe miasto boryka się ze skutkami rozwoju gęstej zabudowy mieszkaniowej, przemysłowej i usługowej, której skutkiem jest zmniejszenie powierzchni zielonej (biologicznie czynnej), oraz powierzchni przepuszczalnych. Zieleń w polskich miastach rzadko traktowana jest przez władze czy społeczeństwo lokalne jako kwestia priorytetowa dla ich rozwoju, to zupełne przeciwieństwo, czyli trend zabetonowania miast błędnie uważane jest za równe z nowoczesnością.

Nie tylko władze miast czy samorządów są jedynym odpowiedzialnym organem za zmiany, często decyzje o wycięciu drzew podejmowane są na prośby grupy mieszkańców – gdzie można usłyszeć takie argumenty jak:

  • drzewa jesienią gubią liście, które trzeba sprzątać;
  • spadające owoce brudzą karoserie;
  • korony drzew zasłaniają dostęp do światła;
  • zdarza się że korzenie niszczą infrastrukturę i chodniki;
  • w czasie silnego wiatru są niebezpieczne ponieważ mogą gubić gałęzie;
  • pyląc brudzą samochody,
  • alergicy nie mogą żyć,
  • ich zakup i pielęgnacja kosztuje.

Jednak zanim zaczniemy wnosić skargi oraz zwracać się do władz lokalnych o pozwolenie na wycięcie drzewa, dobrze jest poznać korzyści płynące z posiadania drzew w Twoim otoczeniu. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele dla nas znaczą. Zastanów się również czy zamiast wnosić prośbę o wycięcie drzewa, nie wystarczy np. zgłosić jedynie potrzeby wycięcia suchych gałęzi.

Miasta są obszarem, gdzie występuje częsty deficyt wody lub jej nadmiar (np. po ulewnych deszczach). Drzewa w sposób istotny wpływają na gospodarkę wodną oraz dostępności składników odżywczych w glebie, ich ochrona oraz nowe nasadzenia pozwalają na zwiększenie zdolności gruntów do infiltracji wody i jej magazynowania zmniejszając ryzyko suszy i powodzi. Dzięki ich korzeniom deszcz powoli wsiąka do gruntu. Dodatkowo korzenie drzew oczyszczają wodę z zanieczyszczeń (Rizofiltracja- usuwanie zanieczyszczeń z wody i ścieków przez korzenie roślin). W okresie letnim liście pozwalają na zatrzymanie dodatkowych ok. 30 % opadów. Natomiast jesienią liście spadające z drzew tworzą ściółkę, z której w procesie rozkładu powstaje próchnica (organiczna warstwa gleby), mająca znaczne właściwości sorpcyjne – może pochłaniać i magazynować wodę. Zmniejszają efekt wysuszania wierzchnich warstw gruntu oraz zapobiegają erozji gleby. Korony drzew wyhamowują prędkość wiatru o ok. 20%, a w niektórych przypadkach, nawet o 70%. Są to jedne z ważniejszych funkcji infrastrukturalnych drzew w mieście.

Zieleń miejska posiada także właściwości regulacyjne, bowiem duże powierzchnie terenów zieleni wysokiej, a także lasy miejskie ograniczają efekt „miejskiej wyspy ciepła”, który bywa szczególnie uciążliwy w trakcie letnich upałów. Różnica temperatur występująca między centrami miast, o stosunkowo niewielkiej ilości zieleni, a przedmieściami, gdzie jest jej znacznie więcej, może sięgać nawet 4 stopni C. Dzieje się tak za sprawą procesu transpiracji, czyli odparowywania wody z nadziemnych części roślin. W ciągu jednego dnia drzewa mogą oddać od 200 do 400 litrów wody. Dlatego temperatura powietrza w parkach, lasach czy na przedmieściach jest zawsze odczuwalna wyraźnie niższa.

Wysoka roślinność doskonale izoluje od hałasu miejskiego, gdyż wpływa na rozchodzenie się fal akustycznych poprzez ugięcie ich przez pnie drzew oraz absorpcję przez koronę drzew.

Drzewa w mieście odgrywają zasadniczą rolę w zakresie poprawy jakości powietrza wykorzystując właściwości filtrujące. Drzewa uczestniczą w redukcji gazów cieplarnianych, w procesie fotosyntezy wykorzystują dwutlenek węgla, w zamian uwalniając tlen. Dodatkowo korony drzew znajdujące się na wysokości od 5 do 15 m. zatrzymują i usuwają z otoczenia m.in. pyły zawieszone, metale ciężkie, ozon, tlenek węgla, tlenki azotu, czy amoniak. Przy tym, duże stare drzewa usuwają 60-70 razy więcej zanieczyszczeń niż młode drzewa, a drzewa liściaste radzą sobie z nimi lepiej niż iglaste.

Obok tych wszystkich korzyści środowiskowych, liczna obecność drzew w bezpośrednim otoczeniu, podczas spaceru czy jazdy samochodem wywiera pozytywny wpływ na nastrój i emocje, niwelując stres i napięcie. Analizy przeprowadzone w Lipsku na grupie blisko 10 000 mieszkańców wykazały, że im więcej drzew liściastych znajdowało się w promieniu 100 metrów od domu, tym występowało mniejsze prawdopodobieństwo konieczności stosowania antydepresantów. Wzmacnia układ odpornościowy, pomaga w utrzymaniu koncentracji. Zieleń poprawia też wartości estetyczne, poprawia atrakcyjność miejsc poprzez łagodzenie twardej struktury miejskiej krajobrazu.

W ostatnich latach m.in. w Nowym Jorku oraz Londynie policzono ile drzewa pozwalają zaoszczędzić pieniędzy. Jedno zdrowe drzewo w przestrzeni publicznej w 20 lat po posadzeniu przynosi rocznie 96 dolarów korzyści i kosztuje tylko 36 dolarów. Roczny zysk netto to aż 60 dolarów – można przeczytać na stronie Departamentu Ochrony Środowiska stanu Nowy Jork. Dokładniejsze analizy wykazały iż 5,2 mln. nowojorskich drzew zapewnia 27 mln dolarów oszczędności w kosztach ogrzewania oraz chłodzenia; 35 mln oszczędności na ochronie przeciwpowodziowej oraz usuwaniu skutków zalań, dzięki temu, że drzewa stanowią naturalne „zbiorniki retencyjne” i ich obecność zmniejsza ryzyko podtopień; 24,9 mln dolarów dzięki wyłapanej emisji CO2 do atmosfery; wartość czystszego powietrza wyliczono, zależnie od metodologii, na od 5 do 10 mln dolarów. W sumie wyszło ponad 120 mln USD rocznie, przy niewiele ponad 20 mln, które Nowy Jork przeznaczał wtedy na utrzymanie zieleni. Jedno drzewo przynosi średnio ponad 200 dolarów rocznie zysków lub oszczędności. Do tego dochodzi jeszcze wzrost wartości mieszkań znajdujących się w pobliżu drzew o kilkanaście procent, co przekłada się potencjalnie na ponad 50 mln dolarów rocznie więcej w portfelach ich właścicieli.

Podobne wyniki przyniósł londyński projekt i-Tree. W brytyjskiej stolicy, rośnie ponad 8,5 mln drzew (dane na rok 2016). (Pokrywają 14 proc. powierzchni miasta, a w ich cieniu można się schronić na ponad 20 proc. londyńskich przestrzeni). Kiedy wyliczono ich wpływ na finanse, to okazało się na przykład, że bliskość parku lub zadrzewionej alei zwiększa cenę mieszkań w okolicy o 15%. Wartość oszczędności energetycznych, zabezpieczenia przeciwpowodziowego, usunięcia zanieczyszczeń z powietrza i wyłapanej emisji CO2, oszacowano na ponad 130 mln funtów brytyjskich rocznie.

Do grona tych miast dołączyła ostatnio Warszawa. Wraz z zespołem naukowców Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego przeprowadzili szczegółową analizę wybranych usług ekosystemowych świadczonych przez drzewa w dzielnicy Wola (zbadano ponad 1300 drzew). Wycena powstała na podstawie szczegółowych pomiarów wskaźników biofizycznych, z wykorzystaniem specjalistycznego oprogramowania. Przykładowo jedna topola biała w średnim wieku jest w stanie wyprodukować niemal 190 kg tlenu każdego roku. To konkretne drzewo magazynuje w swoich tkankach niemal 2,5 tony węgla, rocznie pochłaniając 70 kg dwutlenku węgla z atmosfery. Co więcej, taka roślina potrafi również oczyścić powietrze z niemal 400 g lokalnych zanieczyszczeń (dwutlenku azotu, dwutlenku siarki i pyłów zawieszonych PM2,5). Specyfika warunków funkcjonowania zieleni wysokiej w mieście sprawia, że niełatwo jest dokładnie wyliczyć wartość usług świadczonych przez wszystkie dziewięć milionów drzew rosnących w Warszawie. Można jednak szacować, że jest to co najmniej 170 mln zł rocznie.

6 500 złotych to koszty generowane przez zanieczyszczenia jakich udało się uniknąć dzięki usługom przebadanych drzew z warszawskiej Woli.

25 441 złotych tyle wynosi roczny zysk z pracy 1 336 drzew z warszawskiej Woli.

Wyniki w każdym z tych miast są podobne, bo korzyści są uniwersalne i nie ograniczają się tylko do tych metropolii. Drzewa wychładzają miasta w lecie i pozwalają mniej ogrzewać w zimie. Jednostka ONZ, która zajmuje się tzw. Urban Forestry twierdzi na przykład, że drzewa są najlepszą metodą klimatyzacji. Szacuje, że kiedy są one sadzone z pomysłem i sensem, tak by zapewnić cień i chronić przed słońcem, pozwalają obniżyć letnie temperatury odczuwane w mieście o od 2 do 8 stopni Celsjusza. Dzięki temu nawet o 30 proc. zmniejszając zapotrzebowanie na klimatyzację. Jednocześnie analitycy zwracają uwagę, że ilość energii zużywanej na ogrzewanie w miejscach zadrzewionych jest mniejsza o od 20 do 50 procent. Tłumaczą to tym, że drzewa stanowią zasłonę przed zimnym wiatrem, ograniczają uciekanie ciepła i pozwalają grzejnikom pracować na mniejszych obrotach.

Bliskość drzew wpływa pozytywnie na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Światowe badania wskazują, że wzrost pokrycia koronami drzew ma bezpośrednie przełożenie na zdrowie i życie mieszkańców miast. W związku z tym powinien stanowić podstawowy element polityki planowania przestrzennego.