Niskie stany wód w rzekach. Retencja odpowiedzią na suszę

24 lipca na wodowskazie Warszawa-Bulwary Wisła sięga zaledwie 41 cm. Na większości polskich rzek notowane są niskie stany wód. Co jest przyczyną takiej sytuacji? Brak pokrywy śnieżnej w ziemie, małe opady i wysokich temperatury, czyli susza. Wody Polskie intensywnie działają, żeby zapobiec jej skutkom.

Jeszcze na początku czerwca Wisła na wodowskazie Warszawa-Bulwary miała prawie 6 m. Jednak woda, wraz z falą wezbraniową, w ciągu kilku dni „uciekła” do Bałtyku, a poziom wód w rzekach jest niski. Susza rolnicza występują na większości obszaru naszego kraju. 19 lipca br. Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy – pełniący funkcję państwowej służby hydrogeologicznej, ogłosił na sierpień stan zagrożenia w związku z obniżaniem się płytkich warstw wód podziemnych. Problem dotyczy obszarów ośmiu województw. Lokalnie wody może zbraknąć w płytkich studniach. Dotyczy to jednak tylko tzw. pierwszego poziomu wodonośnego. Woda, która jest nam niezbędna do życia, jest zapewniona jeszcze na długie lata. Nie przewiduje się trudności w działaniu głębszych ujęć. Czy można zapobiec tym zjawiskom?

Tak. Wody Polskie i inne instytucje państwowe podejmują szereg działań dla ochrony naszych zasobów wodnych. Sposobem na zatrzymanie wód opadowych jest np. budowa małych i dużych zbiorników retencyjnych, które gromadzą je podczas wezbrania i tworzą rezerwę na okres suszy. Duże zbiorniki retencyjne zapewniają stabilność poziomu wody w okolicy przez cały rok. Na ich powstaniu zyskują tereny w promieniu do kilkudziesięciu kilometrów wokół samego zbiornika oraz kilkunastu kilometrów po obu stronach rzeki. Na danym obszarze podnosi się również poziom wód gruntowych.

Duże inwestycje, planowane przez Wody Polskie – takie jak stopnie wodne Lubiąż i Ścinawa na Odrze, czy stopień wodny Siarzewo na Wiśle są konieczne, aby na skutek zaostrzającego się klimatu największe rzeki w Polsce nie zanikały. Retencjonowanie wody nie tylko wspomaga mieszkańców regionów szczególnie zagrożonych suszą, ale też pomaga rzekom pod względem przyrodniczym. Zbiorniki retencyjne umożliwiają bowiem zasilanie rzeki w czasie suszy, kiedy przepływ naturalny, biologiczny nie jest możliwy. Jeśli dysponujemy zgromadzoną wodą, możemy ją w sposób kontrolowany upuścić, aby umożliwić przeżycie organizmom wodnym oraz przetrwanie roślinności. Stopnie wodne pomogą odtworzyć naturalny poziom wód w rzekach. Warto tutaj wspomnieć, że Wody Polskie nie planują budowy gigantycznych tam oraz zbiorników. Stopień wodny Siarzewo nie będzie zbiornikiem o ogromnym zalewie – zostanie utrzymany w zakresie naturalnej doliny. Będzie przeszło dwa razy mniejszy niż istniejący od kilkudziesięciu lat na Wiśle stopień wodny we Włocławku.

Wody Polskie pracują nad projektem Stop suszy! w ramach którego powstaje pierwszy w Polsce plan przeciwdziałania skutkom suszy. Dokument będzie zawierał m. in. katalog koniecznych inwestycji, a także konkretne zalecenia dla gmin, rolników oraz mieszkańców wszystkich regionów, dotyczące racjonalnego gospodarowania wodą. Plan zakłada budowę małych i dużych zbiorników retencyjnych, odtwarzanie terenów podmokłych, zalesienia, tworzenie niebiesko-zielonej infrastruktury w miastach. Już 11 września projekt planu trafi do konsultacji społecznych. Spotkania odbędą się w 15 dużych miastach w Polsce. Szczegóły będzie można znaleźć na stronie projektu: www.stopsuszy.pl

Nad kwestią niedoborów wody w Polsce i koniecznością ochrony jej zasobów pracuje wiele resortów. Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pracuje nad kompleksowym Programem Rozwoju Retencji. Zakłada on zwiększenie możliwości magazynowania zasobów wodnych z obecnych 6,5 % do 15%. Na inwestycje związane z rozwojem retencji do 2027 r. resort chce przeznaczyć 14 mld zł. Założenia tego programu będą skoordynowane z działaniami Wód Polskich i innych instytucji.

W porozumieniu z Wodami Polskimi, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowuje pilotażowy program pod nazwą „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Jego celem będzie dofinansowanie gospodarstw rolnych o powierzchni do 300 ha. Dotacje będą przeznaczone m.in. na budowę studni, zakup nowych maszyn i urządzeń służących do poboru, magazynowania,  oraz odzyskiwania wody. Program ma rozpocząć się we wrześniu tego roku.

Działania na rzecz retencji podejmują również Lasy Państwowe, które zrealizowały dwa programy związane z odbudową małej retencji na terenach nizinnych oraz górskich, a w najbliższym czasie – planują kolejny projekt. Do tej pory, w ramach obu programów Lasów Państwowych powstało kilka tysięcy grobli, małych oczek wodnych i innych budowli, które pomagają zmagazynować aż 45 milionów mwody.

Pamiętajmy, że aby zapobiec suszy, konieczne są różnego typu działania. Wszystkie koncentrują się na zatrzymywaniu wody, przede wszystkim w miejscu, którym ona spadła jako deszcz. To powoduje, że spowalniany jest jej odpływ do potoków i rzek. Zatrzymana woda dłużej pozostaje w lokalnym środowisku, stopniowo zasila grunt, przeciwdziała suszy. Warto też pamiętać, że z założenia mała i duża retencja chroni nie tylko przed skutkami suszy, ale zapobiega również podtopieniom oraz powodziom.

W walce ze skutkami suszy Wody Polskie łączą siły z instytucjami państwowymi, instytutami badawczymi, uczelniami, władzami samorządowymi, organizacjami pozarządowymi i mieszkańcami. Konieczne są kompleksowe działania. Niektóre z nich, jak np. zbieranie deszczówki na własne potrzeby, można zrealizować szybko i niewielkim kosztem. Inne są długofalowe. Ważna jest również edukacja ekologiczna dla wypracowania nowego, zrównoważonego podejścia do gospodarowania wodami.

Widok na Wisłę z Mostu Gdańskiego z Warszawie, lipiec 2019. Fot. Wody Polskie